Kończąc szkołę podstawową należy zabrać ze sobą same dobre i radosne wspomnienia. Przez kilka lat niewątpliwie nazbierało się ich dość sporo. Ostatnim, o czym będziemy pamiętać będzie wycieczka szkolna do słonecznej Italii. W dniach od 01 do 06 czerwca 2025 r. odbyła się wycieczka na zakończenie edukacji. Droga nieco przerażała, jednak ciekawość zobaczenia wielkowiekowych zabytków była znacznie silniejsza niż trudy podróży. Wyjechaliśmy 01.06.2025r, o godzinie 13.00. Uzbrojeni w cierpliwość i zaopatrzeni w bardzo dobry humor ruszyliśmy na podbój nieznanych, cudownych miejsc. Drugiego dnia przywitaliśmy przepiękną Wenecję. Tam spacerowaliśmy uliczkami i zaułkami jednego z najbardziej romantycznych miast na świecie. Byliśmy na Moście Westchnień, widzieliśmy Pałac Dożów, spędziliśmy miłe chwile na Placu św. Marka oraz odbyliśmy rejs po Canale Grande. Po intensywnym zwiedzaniu zasłużyliśmy na plażowanie. Woda w Morzu Adriatyckim była przyjemnie orzeźwiająca. Trzeciego dnia pojechaliśmy do San Marino, jednego z najstarszych niezależnych krajów i najmniejszych państw na świecie. Patronem republiki jest Św. Marinus. Historyczna część miasta położona jest na szczytach góry Monte Titano. Z miastem wiąże się mnóstwo legend, opowieści i niesamowitych historii. San Marino zwane jest ostoją wolności. W swoim herbie ma napis Libertas, co oznacza dosłownie wolność. Znaczenie tego słowa nie jest przypadkowe, bowiem każdy, kto poprosił o azyl w mieście otrzymywał go. San Marino skradło nasze serca, zaś zachwytom po wizycie w tym magicznym miejscu nie było końca. Po krótkim odpoczynku w autokarze nadszedł czas na szaleństwa w Parku Mirabilandia. Czekały na nas takie atrakcje jak: rollercoaster Katun, kolejka Majów, 27 metrowej wysokości zjeżdżalnia wodna Splash, rollercoaster iSpeed, najwyższy na świecie wodny rollercoaster Divertical i wiele innych. Wszyscy opuszczaliśmy park zabawy w iście rozrywkowych humorach, a co najważniejsze - w jednym kawałku. Kolejnego dnia zwiedzaliśmy miasto św. Franciszka i św. Klary – Asyż. Zachwyciła nas Bazylika św. Franciszka z grobem świętego, w której można było podziwiać przepiękne dzieła Giotta. Następnie przeszliśmy uroczymi uliczkami na Piazza del Comune ze świątynią Minerwy. Zwiedziliśmy również Bazylikę św. Klary. Mieliśmy też czas wolny, w którym mogliśmy zakupić drobne pamiątki oraz skosztować tradycyjnych potraw włoskich. Po dużej dawce historii wyruszyliśmy na tradycyjną włoską kolację do naszego hotelu. Na końcu wojaży pojechaliśmy do miasta, do którego prowadzą wszystkie drogi. Po Rzymie poruszaliśmy się pieszo oraz metrem. Nie wszystkim przypadło ono do gustu, ale trzeba przyznać, że jest bardzo szybkie. W Rzymie zobaczyliśmy Koloseum, Łuk Tryumfalny Konstantyna, Forum Romanum z Bazyliką Maksencjusza i Konstantyna. Widzieliśmy ruiny świątyni Saturna i domu Westalek, a także wejście na Kapitol. Przeszliśmy przez Plac Wenecki z pomnikiem Wiktora Emanuela II w stronę pięknej, barokowej Fontanny di Trevi na Palazzo Poli. Co niektórzy wrzucili symboliczny pieniążek, który wg legendy sprawi, że na pewno powróci się w to miejsce przynajmniej jeszcze raz. Kolejnym punktem naszej wędrówki po Rzymie były Schody Hiszpańskie. Dlaczego hiszpańskie? Na te i inne pytania odpowiadała bardzo ciekawie nasza przewodniczka, Wiola. Nie mogliśmy pominąć też Panteonu. Przeszliśmy również Piazza Navona i mogliśmy podziwiać Fontannę dei Quattro Fiume. Przechadzając się rzymskimi uliczkami widzieliśmy także monumentalny Castel Sant’ Angelo, czyli Zamek Świętego Anioła – mauzoleum Hadriana: grobowiec Hadriana, jego rodziny i następców. Spacer po Wiecznym Mieście zakończyliśmy już w innym kraju, tj. na Placu św. Piotra w Watykanie. Bazylika św. Piotra; jej ogrom, potęga i wspaniałość, zapierały dech w piersiach. Wewnątrz bazyliki mogliśmy pokłonić głowy przy grobie naszego papieża Polaka – Jana Pawła II. Twórcami bazyliki byli min. Michał Anioł, Donato Bramante czy Rafael Santi. Piękno tej niesamowitej budowli pozostanie w naszej pamięci na długo. To były niezapomniane dni. Chociaż wymagały od nas dyscypliny, to wszystkie niewygody wynagradzają nam niesamowite weduty oraz wspomnienia zamknięte w kadrze.
Spacer ulicami Wiecznego Miasta i nie tylko… kilka słów o wycieczce uczniów klasy 8 do Italii
