https://cmwl.pl/public/informacje/praca-dzieci-w-dawnej-lodzi,193
W ostatnich dekadach XIX wieku praca dzieci i młodzieży stała się przedmiotem krytyki pedagogów, lekarzy, działaczy społecznych i socjalistów. W konsekwencji, w 1882 roku została wprowadzona ustawa „O pracy małoletnich”, dopracowywana i modyfikowana w kolejnych latach, co w pewnym stopniu wpłynęło na zmniejszenie zatrudnienia dzieci i młodzieży. Mimo tego w 1897 roku 4,8% ogółu robotników przemysłowych i rolnych oraz służby domowej w Królestwie Polskim stanowiły dzieci do 12. roku życia, 4,7% pracujących miało od 12 do 14 lat, 7,6% od 15 do 16 lat. Do kategorii młodocianych zaliczano także pracowników w wieku od 16. do 19. roku życia, którzy stanowili 13,6% ogółu robotników. W rezultacie niemal co dziesiąty zatrudniony miał mniej niż 14 lat, a prawie jedna trzecia nie przekroczyła 19. roku życia.
Z perspektywy przemysłowców dzieci, a w szczególności sieroty, były doskonałym materiałem na robotników. Płaciło się im niewiele lub po prostu nic. Miały małe sprawne dłonie, mieściły się w tunelach i pod maszynami, były szybkie i zdrowe. Siłą autorytetu i przemocą można je było zmusić do posłuszeństwa ‒ prędzej niż dorośli adaptowały się do fabrycznego reżimu, ponieważ nie znały innego życia.
Współczesna młodzież powinna się cieszyć z tego, że żyje w innych czasach. Dzieci chodzą do szkoły, uczą się, a praca przy krosnach to jedynie zadanie z techniki, a nie codzienny żmudny obowiązek.